Gość |
Wysłany: Sob 19:34, 20 Mar 2010 Temat postu: Re: Niewywiązanie się z umowy - gdzie pomoc, odszkodowanie |
|
businesswoman napisał: | Słuchajcie, w skrócie powiem tyle:
mam problem ze stolarzem który ma problem z wywiązaniem się z umowy. W październiku zamówiłam u niego meble, miały być do 15.10 jak mam napisane na umowie, ale wszystko się poprzedłużało i były dopiero 18.11.2009r. Zapłaciłam mu całą kwotę i w przeciągu tygodnia miał przyjść podokręcać zawiasy i zamontować dodatkowe półki. I oczywiście nie przyszedł po dziś dzień. W zakładzie jest nieuchwytny (jestem tam co najmniej 2x w tygodniu), gdy do niego dzwonię ciągle ma jakąś wymówkę. W końcu byliśmy umówieni na zeszły czwartek ale oczywiście nie przyszedł.
Zapomniałam dodać iż wcześniej zgłosiłam mu również usterki które wykryłam w meblach (byly poobijane, zadrapane w paru miejscach), obiecał się tym zająć.
Moje pytanie brzmi, jak go zmobilizować do pracy? Tzn, chciałabym mu zagrozić sądem i wyciągnąć od niego odszkodowanie za nie przestrzeganie terminów, brak półek no i uszkodzone meble.
Co powinnam zrobić w tej sytuacji, gdzie się zgłosić po pomoc?
Z góry dziękuję za podpowiedzi... |
Co do uszkodzeń mebli: nie ma dowodów, nie ma kary. Jeśli podpisałaś/eś umowę z tym człowiekiem z wyszczególnieniem terminów i dokładnym określeniem co i kiedy ma zrobić, a nie wywiązał się z terminów, to skontaktuj się z radcą prawnym, albo adwokatem, a on oceni, czy dana umowa jednoznacznie określa wysokość kary itd. i wtedy możesz dochodzić swego w sądzie. A postraszyć sądem zawsze można |
|
businesswoman |
Wysłany: Wto 19:28, 02 Lut 2010 Temat postu: Niewywiązanie się z umowy - gdzie pomoc, odszkodowanie |
|
Słuchajcie, w skrócie powiem tyle:
mam problem ze stolarzem który ma problem z wywiązaniem się z umowy. W październiku zamówiłam u niego meble, miały być do 15.10 jak mam napisane na umowie, ale wszystko się poprzedłużało i były dopiero 18.11.2009r. Zapłaciłam mu całą kwotę i w przeciągu tygodnia miał przyjść podokręcać zawiasy i zamontować dodatkowe półki. I oczywiście nie przyszedł po dziś dzień. W zakładzie jest nieuchwytny (jestem tam co najmniej 2x w tygodniu), gdy do niego dzwonię ciągle ma jakąś wymówkę. W końcu byliśmy umówieni na zeszły czwartek ale oczywiście nie przyszedł.
Zapomniałam dodać iż wcześniej zgłosiłam mu również usterki które wykryłam w meblach (byly poobijane, zadrapane w paru miejscach), obiecał się tym zająć.
Moje pytanie brzmi, jak go zmobilizować do pracy? Tzn, chciałabym mu zagrozić sądem i wyciągnąć od niego odszkodowanie za nie przestrzeganie terminów, brak półek no i uszkodzone meble.
Co powinnam zrobić w tej sytuacji, gdzie się zgłosić po pomoc?
Z góry dziękuję za podpowiedzi... |
|